SPOTKANIA MIŁOŚNIKÓW ZASTAVY 1100
INDEX
Nowe relacje 2004 >>
  Spotkania miłośników
Zastavy 1100

Artykuły i zdjęcia pochodzą ze strony Klubu Zastava www.Zastava.c2000.pl
Serdeczne podziękowania dla pana J.Kurnika za udostępnienie materiałów.

KLUB ZASTAVA
  Klub Zastava jest jedynym w Polsce klubem zrzeszającym użytkowników samochodów marki Zastava. Klub powstał dzieki incjatywie pana Jerzego Kurnika, który go założył we wrześniu 1999 r. Obecnie klub zrzesza ponad 250 członków. Jedną z form działalności klubu są coroczne spotkania klubowiczów nad Zalewem Sulejowskim. Klub posiada swój serwis internetowy pod adresem www.Zastava.c2000.pl który jest aktualizowany na bieżąco.
V OFICJALNY ZJAZD KLUBU ZASTAVA KIEŁBIKOWA STRZECHA 1-3. 05.2003
  "Zastavili Zalew, Samochody starsze od ich
właścicieli."
Jeszcze kilka lat temu często je spotykaliśmy na naszych drogach. Część z nich produkowano w byłej Jugosławii, część na Żeraniu. Model 1100 jest jugosłowiańskim wariantem samochodu Fiat 128, który w 1969 r. otrzymał prestiżową nagrodę samochodu roku. Dzisiaj niewiele pozostało ich na polskich drogach. Pojawiają się na zlotach. Ostatni zorganizowany przez klub Zastava, odbył się na początku maja w Kiełbikowej Strzesze nad Zalewem Sulejowskim. Zjechało kilkanaście Zastav z całej Polski.
 
  Niektóre z samochodów są starsze niż ich właściciele. Robert Chodacki zapewniał, że w Zastavie którą obecnie posiada, wracał z rodzicami ze szpitala po swoich narodzinach. Dla niego jak i innych klubowiczów jest to pierwszy samochód w "karierze". - Przez 5 lat przejechałem nią 160 tyś. Km i nie mogę narzekać. Co prawda muszę zrobić blacharkę , bo jednak ząb czasu zrobił swoje - dodał. Zastava Roberta została wzbogacona o kilka usprawnień. Mechanizm elektrycznego podnoszenia szyb został zapożyczony z Fiata Sieny. Samochód ma także alarm i centralny zamek. kubełkowe siedzenie kierowcy, przyciemniane lampy tylne, obrotomierz, radio z minidyskiem to kolejne dodatki.
 
  Szczególnie zamontowanie w tej wersji Zastavy radia nie jest łatwe, bo producent przewidział zbyt mało miejsca na jego montaż. Auto imponuje szerokimi oponami, które Robert zmienia przed wyjazdem w trasę. Powód: zbyt duże zużycie paliwa. Zastava nie ma w Polsce autoryzowanego serwisu. Dzięki klubowi i spotkaniom członkowie mogą wymieniać się częściami i dzielić się uwagami dotyczącymi ich samochodów. - To w zasadzie jedyne rozwiązanie - powiedział nam Marek Mielniczuk - wykorzystujemy nasze kontakty i wiemy co, gdzie można kupić i gdzie ewentualnie naprawić.
 
  Wiele napraw wykonywanych jest własnoręcznie. Konrad Zganiacz z Tomaszowa Mazowieckiego jest właścicielem zielonej Zastavy z 1975 r.
- Samochód został sprowadzony w 1990 r. z Niemiec przez mojego wujka - opowiadał K. Zganiacz - Po kilku latach eksploatacji wujek chciał oddać auto na złom, ale silnik był po remoncie, dlatego zdecydowałem się na jego renowację. Uszczelniłem silnik, zrobiłem płytę podłogową. Założyłem białe zegary, które podświetliłem na niebiesko. Na niebiesko podświetlone są również pedały. Zamontowałem również elektroniczny obrotomierz.
 
  Za najlepiej utrzymaną Zastave zlotu uznano auto należące do Bartka Sikowskiego z Katowic. - Kupiłem ją dwa lata temu od dziadka swojej dziewczyny - wyjawił właściciel - Jeździłem nią od święta, więc nie dziwi że ma dopiero 61 ryś. Km. Jeszcze dwa lata temu miała oryginalne opony Tiger, robione na amerykańskiej licencji. Również lakier jest również fabryczny. Kolejny zlot planowany jest pod koniec sierpnia - gdzie, jeszcze nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że uczestnicy znad Zalewu Sulejowskiego stawią się w komplecie.(tekst Miłosz Hrycek e-mail Miloszhrycek@poczta.onet.pl)
 
PLAN V ZLOTU KLUBU ZASTAVA
  Spotkanie 1 maja (czwartek) 2003, godz: 15:00
15:00-15:30 oczekiwanie na klubowiczów
15:30-16:00 przejazd na camping Kiełbikowa Strzecha
16:00-16:30 pamiątkowe zdjęcia
16:30-18:00 zakwaterowanie, namioty, posiłek18:00-19:30 przygotowanie ogniska
19:30-20:30 rozmowa z klubowiczami, zdjęcia20:30-24:00 ognisko
 
  II dzień spotkania, 2 maja 2003 (piatek)
10:00-10:30 śniadanie
10:30-15:00 wycieczki turystyczne (Inowlodz, Opoczno, Drzewica, Pałac Mościckich)
15:00-15:30 obiad
15:30-17:00 giełda części
17:00-19:00 przegląd najciekawszych rozwiązań technicznych, zdjęcia indywidualne samochodów
19:00-20:00 przygotowanie ogniska
20:00-24:00 kolacja i ognisko
 
  III dzień spotkania, 3 maja 2003 (sobota)
10:00-10:30 śniadanie
10:30-14:00 ognisko i zakonczenie zlotu klubowego
IV OFICJALNY ZJAZD KLUBU ZASTAVA KIEŁBIKOWA STRZECHA 21.09.2002
 
  Pogodę mieliśmy znośną. Czasami słońce tak przygrzewało, że trzeba było się rozbierać. Spotkaliśmy się w umówionym miejscu na parkingu w Borkach gdzie trwały właśnie przygotowania do imprezy OldTimerFiat Club. My jednak udaliśmy się kolumną pojazdów na stary znajomy camping pod "Kiełbikową Strzechą" na pyszny obiad. Na campingu byliśmy sami więc i nasze Zastavki samotnie zdobiły camping. Posileni wróciliśmy na teren spotkania Fiatów by przyjrzeć się z bliska przybyłym okazom. Wśród nich znaleźliśmy kilka sztuk Fiata 128. Właściciel jednego z nich nawiązał z nami kontakt mam nadzieję, że owocny. Na imprezie było kilka popisów sprawnościowych, wśród nich jazda na czas, zrywanie opon, jazdy z poślizgiem itp. My jednak skupiliśmy się na naszej klubowej grupie. Korzystając z ładnej pogody udaliśmy się nad Zalew Sulejowski  by przygotować serię zdjęć.
 
 
  Warto zwrócić uwagę na Zastavę Konrada, musze przyznać, że tak czystego i zadbanego silnika nie widziałem jeszcze w żadnym samochodzie. Należą się pochwały - kosztowało to wiele pracy ale efekt uwierzcie - piorunujący ! Zdjęcie nawet najlepiej wykonane nie przedstawi tego blasku błyszczących się elementów silnika, który aż oślepiał nasze oczy ! Ciekawostką jest to, że udało nam się "rozbujać" silnik Zastavki do prędkości 7200 obr/min - zmierzyliśmy cyfrowym miernikiem.
 
 
  Marek swoją Zastavką też narobił szumu, jego komputer pokładowy przyciągnął nie tylko nasze zainteresowanie, ale także i tamtejszą publikę. W tą Zastavę również wsadzono wiele pracy i wysiłku - samochód jest pięknie wykończony, zadbany, pracuje cicho i stabilnie. Silniczek zrywny aż miło ! Chciałbym tu podkreślić, że owa Zastava pobiła rekord prędkości wynoszący 155 km/h - zmierzyliśmy to na przy okazji powrotu ze spotkania. Udało się to dzięki 5-cio biegowej skrzyni.
 
 
  Na powyższych zdjęciach piękna Zastava Rupperta. To jedyny klubowicz, który na nasz zlot przyjechał z Krakowa na resztkach paliwa by być razem z nami ! Należą mu się specjalne podziękowania - miał najdalszą i najtrudniejszą drogę do przebycia autem. Dalsza część spotkania to wyprawa krajoznawcza. Zwiedziliśmy kolejno poniemieckie bunkry w Konewce, ruiny zamku lub twierdzy za czasów Kazimierza Wielkiego oraz XI wieczny kościół. (tekst i zdjęcia Jerzy Kurnik. e-mail: Jerzy Kurnik)
III ZLOT KLUBU ZASTAVA BORKI - KIŁBIKOWA STRZECHA 4-5.05.2002
  Nadszedł wreszcie ten dzień, kiedy to członkowie Klubu Zastava nareszcie spotkali się razem na parkingu w Borkach. Dzień był słoneczny i gorący. Gdy dojechałem na miejsce oczekiwały już pierwsze Zastavy. Na widok przybyłych klubowiczów ogarnęła mnie wewnętrzna radość. Powoli zaczęli nadjeżdżać pozostali. Parking w ośrodku wypoczynkowym Borki zaczął się powoli zapełniać. Słoneczko mocno
przygrzewało (widać to nawet na zdjęciach). Po rejestracjach przybyłych Zastavek można było wnioskować, że wycieczka nie była mała. Wiele osób pokonało trasę przekraczającą 400 km ! To na prawde godne pochwały. Około godziny 13:30 ruszyliśmy kolumna
 
  pojazdów na wyznaczone miejsce docelowe czyli camping pod nazwą Kiełbikowa-Strzecha. Tam ustawiliśmy nasze auta do pokazowych zdjęć. Wszystkie Zastavki błyszczały się pięknie w blasku słońca. Nawoskowane i wypolerowane chromy raziły w oczy. Jedna piękniejsza od drugiej. Nie tylko my (klubowicze) zachwycaliśmy się swymi pojazdami. Impreza wywołała spore zainteresowanie wśród przebywających wczasowiczów, którzy podchodzili, pytali i oglądali z zadziwieniem. Tego dnia pojawiło się na zlocie 14 aut z czego 12 to Zastava. Frekwencja dopisała, liczba aut w porównaniu z poprzednim zlotem znacznie wzrosła - oby tak dalej ! Około godziny 14:30 gdy już zabraliśmy się do posiłku
 
  nadjechały dwie Zastavy. Oczywiście poderwaliśmy się z miejsc by przywitać nowo przybyłych klubowiczów. Zaprezentowali nam bardzo ciekawe auta i rozwiązania techniczne. Biała Zastava posiadała komputer pokładowy, który podawał odczyty za pomocą głosu takie jak temperatura, ciśnienie oleju, napięcie ładowania akumulatrora, centralny zamek itp. Białe tarcze zegarowe to podstawa w takiej zastavie. Silnik również przeszedł mały tuning - planowana głowica, rozrząd od Fiata 128 Sport dały sporo dodatkowej mocy. Autko wyposarzono w spojlery od mercedesa i szerokie zderzaki. Druga Zastava (zielona) nie odbiegała swym wyglądem. Piekny zielony lakier z odjazdowymi nalepkami, wspaniale opony Michelin
 
  (białe napisy i specjalnie odmalowana felga), przyciemniane szyby, białe zegary (standard), potężne głośniki Altusy 140 trzęsące autem oraz dodatkowy wskaźnik temperatury, nawet klapka wlewu paliwa zmieniona - oto przykład dobrze wykonanego tuningu. Chłopaki pokazali co potrafia ! Koło godziny 18:00 zebraliśmy się na wspólnym posiłku gdzie omawialiśmy dalsze sprawy klubowo-nieklubowe. Padły pomysły zorganizowania kolejnego zlotu również w tym samym miejscu a także rajdu do Chorwacji. Po kolacji przygotowania do ogniska i ... ognisko. Zabawa trwała do godz. 2:00 - czyli do ostatniego klubowicza. A oto nasze pamiątkowe wspólne zdjęcie klubowiczów i samochodów: (tekst i zdjęcia Jerzy Kurnik)
 
POZOSTAŁE ZLOTY KLUBU ZASTAVA
  II Zjazd Klubu Zastava "Borki - Kiełbikowa Strzecha" 25 sierpnia 2001 r.

I Zjazd Klubu Zastava "Borki - Kiełbikowa Strzecha" 30 czerwca - 1 lipca 2001 r.

LOKALNE SPOTKANIA KLUBU ZASTAVA
  Lokalne spotkanie klubowiczów "Warszawa 2001" 27 stycznia 2001 r.

I spotkanie klubowiczów "Sucha Beskidzka 2000" 22 lipca 2000 r.

Lokalne spotkanie klubowiczów "Warszawa 2001 II" 2 czerwca 2001 r.

Okazjonalne spotkanie klubowiczów "Chlewiska" 8 września 2002 r.

 
^ NA GÓRĘ